Zleceniodawczyni zamówiła go z przeznaczeniem na prezent ślubny, czyli ta weselsza wersja celu obdarowania ;D
Blaszki po moim docięciu wróciły do niej a ona następnie zamówiła u jubilera obsadzenie ich kamieniami (jakieś tam gwiezdne rubiny i inne rmoczne szmaragdy, grom go wie co to ;D) oraz srebrnego smoka i feniksa.
A ja z wielkim stresem, potem na czole musiałem te blaszki jakos zamocowac do pochwy. Obliczałem każde puknięcie młoteczkiem w gwózdek, oby tylko nic nie zadrapac, nic nie puknąc... Ale udało się, wszystko jest całe.
Rękojesc z poroża, barwiona.
Pazur, szpon tyranozaura, czyli ostrze rzecz jasna od Aladina.
samire 2012-04-24
Ciekawe w jaki sposób obdarowana para zrobi z niego użytek? :) Ta noc poślubna może być gorąca... ;)) Może ja też coś u Ciebie zamówię...bo jak na razie , to saperkę wojskową wożę w bagażniku auta i....sekator...haha....i nie są wysadzane szlachetnymi kamieniami ;((
ptasiek 2012-04-24
Piękna robota ^^ Pozdrówka ^^
andre53 2012-04-24
Świetna robota, ale co ma feniks i chiński smok do dżambji
to jakaś paranoiczna wizja
mahon 2012-04-24
Zapewne to Ashmoug i Simurgh w wolnej interpretacji :) Ale ja też bym wolał jakieś realne stworzonka zamast mitycznych.