Djambia/ Dżambja

Djambia/ Dżambja

Zleceniodawczyni zamówiła go z przeznaczeniem na prezent ślubny, czyli ta weselsza wersja celu obdarowania ;D
Blaszki po moim docięciu wróciły do niej a ona następnie zamówiła u jubilera obsadzenie ich kamieniami (jakieś tam gwiezdne rubiny i inne rmoczne szmaragdy, grom go wie co to ;D) oraz srebrnego smoka i feniksa.
A ja z wielkim stresem, potem na czole musiałem te blaszki jakos zamocowac do pochwy. Obliczałem każde puknięcie młoteczkiem w gwózdek, oby tylko nic nie zadrapac, nic nie puknąc... Ale udało się, wszystko jest całe.
Rękojesc z poroża, barwiona.
Pazur, szpon tyranozaura, czyli ostrze rzecz jasna od Aladina.

guniu72

guniu72 2012-04-24

Niezła historia :)

samire

samire 2012-04-24

Ciekawe w jaki sposób obdarowana para zrobi z niego użytek? :) Ta noc poślubna może być gorąca... ;)) Może ja też coś u Ciebie zamówię...bo jak na razie , to saperkę wojskową wożę w bagażniku auta i....sekator...haha....i nie są wysadzane szlachetnymi kamieniami ;((

ptasiek

ptasiek 2012-04-24

Piękna robota ^^ Pozdrówka ^^

andre53

andre53 2012-04-24

Świetna robota, ale co ma feniks i chiński smok do dżambji
to jakaś paranoiczna wizja

andre53

andre53 2012-04-24

te ciemne kamienie to chyba "noc kairu" włoski wymysł, szkło z opiłkami metalu.

mahon

mahon 2012-04-24

Zapewne to Ashmoug i Simurgh w wolnej interpretacji :) Ale ja też bym wolał jakieś realne stworzonka zamast mitycznych.

xaviera

xaviera 2012-04-27

dziękuje za komentarze i odwiedziny :))

życzę miłego i słonecznego weekendu :)

dodaj komentarz

kolejne >