Po prostowaniu, wczoraj wrzucony do odprężania. Dziś wyjęty i oczyszczony z nalotu :) W trakcie zdejmowania nalotu zabezpieczyłem sztych, bo akurat był na wysokości pewnego bardzo ważnego narządu organicznego ;D
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]