Sztylecik...

Sztylecik...

Długo zalegający i czekający na powrót weny i prądu na warsztacie... dokończył się ;p Teraz trzeba go zahartować.
Sztylecik dla garnkowej koleżanki ;p POkazywała inny jako ten który jej się podbał, ale tamtem był po prostu... banalny pod względem slzifu. Tak nie mogło być. Zatem taki mocno techniczny sztylecik zrobiłem, szlif mocno wklęsły, na ości ma 5-6 mm ;) Stal wysokowęglowa z pilnika, zrobimy mu selektywne hartowanie w sylikonie :)

ratava

ratava 2014-03-08

Piękności! :)))))))))))

dodaj komentarz

kolejne >