LOS JEDNEGO OGÓRKA
Rósł dumny w ogrodzie słoneczko mu grzało
wydłużał się ciągle i prężył swe ciało
Wiaterek mu dmuchał brzęczały mu pszczółki
cieszył się względami dyni przyjaciółki
Ale z wiekiem przybladł wdzięk i czar ogórka
skwasił się nieborak i zwiędła mu skórka
Wpadł biedak z innymi do wody i soli
koperkiem przykryty dojrzewał powoli
...do konsumpcji
Fred
Ps.Moje wczorajsze pilne zajęcie...:)
Pierwsze daję do garnuszka...
Z myślą o was robiłam:))
gacek44 2011-07-20
Małoslne?
ghost 2011-07-20
można zamówić z jeden słoiczek?
ghost 2011-07-20
nie no tyle to może nie,nie jestem pazerny:P
ajoka 2011-07-20
to już ta pora?
o kurcze -idę do pracy....:))
pozdr
hakerka 2011-07-20
też muszę je zrobić,moja mała uwielbia kiszone....trochę roboty miałaś przy tym:))
scyzorr 2011-07-20
Ja też już zakisiłem:) buzka:)
fruit54 2011-07-20
Ja się zastosuję do większości uwzględniając zastrzeżenia Gospodyni :-))))))))))))).
tasama 2011-07-20
Majeczko..jak skończyłaś , to zapraszam do siebie..
Potrzebuję pomocy!! właśnie walczę z ogóreczkami,
ale chwila przerwy na garnuszek musi być ;-)
Buziaczki Kochanie:*
reni50 2011-07-20
wiejskie klimaty i zapasy na zimę... super, a ja w tym roku mam lenia i nie zaprawiam...
atomek3 2011-07-20
Wspaniala calosc:))
lenka56 2011-07-20
Ja będę to robiła w najbliższą sobotę ... Twoje już będą do tego czasu małosolne ... :)
fruit54 2011-07-20
No i ????
Znów oglądam i mam smaka.
trawnik 2011-07-20
Kurczę ale to wygląda cudnie :))) Niech się wszystkie zachody schowają :))))!!!!!!! Już mi idzie ślinka :))))
photo5 2011-07-20
Pycha !!! ...tez uwielbiam małosolne...:-))))