Zachód słońca
Wieczór zaczął wkładać ciemną pelerynę,
budząc w gwiezdnych oczach pozłacane błyski.
Ugasił horyzont pokryty karminem,
chociaż tak daleki, dla mnie bywa wszystkim.
Bo cóż piękniejszego od zachodów słońca,
które snem opada, wciąż niżej i niżej.
Od świtów na łące, kiedy rosa drżąca,
przecież w życiu piękne tylko krótkie chwile.
Spójrz jaki bogaty jesteś widokami,
gdy czerwona łuna płomiennym rubinem
lasy obejmuje, zamienia w aksamit
noc, z którą w spokojny sen zaraz odpłyniesz.
Wiersz umieścił użytkownik: annaG
vitaawe 2014-11-29
Dobrego wieczorku...:)
http://tapetus.pl/obrazki/n/67928_rozowe-liscie-kwiaty-zielone-czerwone-abstrakcja.jpg
rewia1 2014-11-30
Pięknego dnia życzę, chwil malowanych szczęściem, bezchmurnego nieba ze słoneczkiem w tle... Pozdrawiam serdecznie ...