Kiedy burza, kiedy klęska w progi życia mego szła,
Na powiekach mych się kładła dobroczynna, ciemna mgła.
Tak się stało niewidzenie rzeczywistych moich dni:
Co się nie śni - zamglonemu niech się zdaje, że się śni!
Nie dostrzegłem lat minionych ani nawet innych lat,
Świat mój kłębił się poza mną i to wcale nie był świat.
Dobrze było na obłokach załamanym dłoniom dwóm,
Szum był we mnie i nade mną - spadających liści szum.
Dłońmi niebem pachnącymi odpędzałem cienie z lic,
I w tych dłoniach załamanych nie zostało więcej nic.
Nie kochałem cię za dobro, nie kochałem cię za zło,
Ale za to, żeś się kładła na mych oczach ciemną mgłą.
Jan Brzechwa
an369 2008-06-16
:))))brawa!!!! kadr kolor ....miodzio
scyzorr69 2008-06-16
piekna galeria ...pozdrawiam
platka 2008-06-16
wyciszjace... nastrojowe...
lama11 2008-06-17
jak namalowane,Iwonko wyszło świetnie i tekst też piękny....dzięki za info pozdrawiam...;-)))
energy 2008-06-18
Ta mgła przebija wysokie Tatry!!!!! Wiem, wiem będziecie protestować, ale cóż ja biedna pocznę, że ze mnie taki nizinny człek :-(((((
kotnamysz 2008-06-19
p i e k n i e
mdr11 2008-06-24
genialne ! pozdrawiam :)