Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem.
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego - to wiedz - że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej -
a idąc krok łagodzi - i tą ciszą trafia najgłębiej...
Karol Wojtyła
Jest to miejsce wypadku Mariana Bublewicza, wybitnego kierowcy wyścigowego, rajdowego. Zmarł w szpitalu, w Lądku-Zdroju, na skutek ran odniesionych w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, 2 km od startu 5. odcinka specjalnego "Orłowiec – Złoty Stok", 20 lutego 1993. Jego samochód wypadł z zakrętu i uderzył w drzewo lewą stroną na wysokości przednich drzwi. Kierowca był przytomny, jednak profesjonalna pomoc nadeszła za późno ...Ja się z Wami żegnam do poniedziałku.
stif56 2009-10-30
Iwonko .................w poniedziałek meldujesz się .............wróciłam .......dziękuję za przypomnienie Mariana Bublewicza...........pozdrawiam :)
gabbia 2009-10-30
Smutne miejsce i smutne losy .Nie znamy swojego przeznaczenia.
mgydi 2009-10-30
Trafiłaś w moje drugie ja. Na temat śmierci powiedziano już chyba wszystko. Niby staramy się o niej przez całe zycie nie pamietac, a i tak nieuchronnie do niej zmierzamy.
domelos 2009-10-30
pamiętam...
spokojnego weekendu i szczęśliwego powrotu
dream13 2009-10-31
nie wiadomo kiedy ...nie wiadomo gdzie ...pamiętam ...obraz naprawdę piękny... chwyta za serducho