libra 2012-05-20

fruwajek:)

baygel1 2012-05-20

Tego Wam życzymy ,bo pływanie dla nich to świetna sprawa. Ale z moim to nie tak łatwo. I chciał i bał się. Dopiero Filip wziął go na ręce i zaniósł na środek ,puścił i ta moja psina dzielnie sobie radziła. Ale jeszcze nie jest do końca przekonany. Będziemy próbować. pozdrawiamy.

razdwa3 2012-05-21

Jak radosny źrebaczek :)

rikaaa 2012-05-21

Wolność i swoboda....wspaniały galop:)))

baygel1 2012-05-21

A to ciekawski ! Co Ty przeżyłaś w związku z tym ? Mój Baygel zrobił dokładnie to samo. Sam bez jakiegokolwiek ostrzeżenia wskoczył do Wisłoki ,ale była spokojna , zanurzył się cały i wypłynął. Opłynął kawałek i zawrócił i wyszedł. Ale sama nie wiem dlaczego ma takiego stracha. Mam nadzieję ,że jednak uda nam się go przekonać i będzie pływał jak ''kaczuszka''!pozdrawiam i łapka dla Kajpera od Biglowatego.

telta 2012-05-21

oj alem ja szcześliwy

baygel1 2012-05-21

Jak u Was z kleszczami ,ja tylko szukam i wyciągam. Ma obrożę ,zakropiłam i nic nie pomaga. Trochę straszno !

baygel1 2012-05-21

Ja to widziałam ! mam jednak nadzieję ,że mój nie był zakażony. Bo jeszcze były malutkie. A ten czosnek to do jedzenia ?Może ja spróbuję ?

baygel1 2012-05-21

Tyle mi z tego ,że Baygel grzecznie leży i pozwala się obejrzeć i spokojnie mogę usunąć to dziadostwo.