zdjęcie kiepskie bo w dość dużym przybliżeniu.
Kilka kroków od mojego domu trójkę sarenek spotkałam. A konkretnie to chyba dwie sarenki i jelonka bo dało się zauważyć poroże. Bacznie mnie obserwowały, skryłam się za drzewem co by ich nie wypłoszyć.
Dobrze że śnieg nie wszystko jeszcze przysypał i mają się czym żywić...