agamaz1 2013-03-14
A my dzisiaj mieliśmy lenia i nie robiliśmy nic...
po przedszkolu obowiązkowo szaleństwa na śniegu, którego nam napadało sporo i ciągle jeszcze pada, a potem leżeliśmy na kanapie do góry dupcią i czytaliśmy bajki....
A patrząc za okno "czarno" widzę jutrzejszy ranek, będziemy chyba brodzić w śniegu po kolana...