Dostałam ją ładnych kilka lat temu. Była oblepiona takimi kwiatkami. Sama roślina była tak gęsta, że długo nie widziałam, w jakim kolorze jest doniczka, w której rośnie. ,,Na moim,, bardzo wyłysiała, marniała w oczach. Już się przymierzałam do jej wyrzucenia. Nagle chyba się poddała, zaczęła gęstnieć i po raz pierwszy w pełni zakwitła. Pączki, to takie widoczne ciemnobordowe kieliszki, z których po kilku dniach wyjdzie smukły, dosyć ostro wybarwiony kwiat właściwy. Niestety, nie wiem, jak nazywa się ta roślina. Liczę na Waszą wiedzę, bo w Garnku naprawdę jest bardzo wiele mądrych głów
wydra73 2018-08-28
Aeschynanthus, bardziej popularnie- eszynantus.
Miałam przed laty.Radzę taką zabawę: jak z kwiatów wysuną się pręciki i słupki to weź pędzelek i pozapylaj. Oczywiście między różnymi kwiatami i najlepiej zrobić to parę razy w miarę dojrzewania pylników. Zawiążą strąki, po dojrzeniu b.efektowne, wąskie, długie z nasionkami z obfitym puchem.
milan57 2018-08-29
Tak to eszynantus ,miałam przez kilka lat ,piękne ma kwiatki ,super do fotografowania ..
reni51 2018-08-29
Wygląda efektownie ale nazwy bym nie znała jednak garnkowiczki zawsze pomocne więc już przeczytałam wpisy. Niech rośnie i kwitnie jak nadłużej. Pozdrawiam.
ewjo66 2018-08-29
ha!...czyli groźba wywalenia w stosunku do rośliny działa...:-))
ja w zeszłym roku zagroziłam młodej jabłonce,którą dostałam w prezencie, że jak po raz trzeci nie będzie miała owoców to ją wytnę!
zadziałało!...w tym roku już owocuje...oczywiście bez szału, ale chociaż wiem jakie są na niej owoce...:-)
maria10 2018-08-30
.... też ją kiedyś miałam.... też mi zakwitła ale później nagle padła .... chyba za dużo ją podlewałam..... gorąco pozdrawiam i dobrej nocy życzę:)))))
(komentarze wyłączone)