Z bocznego okna, dodam.
No i z szuflady.
Nie mogłam się zdecydować które zdjęcie wybrać, wrzucam więc obydwa. ;-)
Dziś to ja dzwoniłam do Kasi, niestety wjechać na naszą górę się nie da, ale dojść można.
Ledwo po kolana "kopnego" śniegu jest, pod nim jeszcze skorupa zamarzniętego. Dość długo pchali się pod górę, ale to dla nas nie pierwszyzna. Już zdarzało mi się brnąć parę godzin w masie śniegu po uda, nawet w ubiegłym roku takie wejście miałam i tu opisywałam. ;-)
Jednym słowem - nadzieja jest, że za tydzień nowe jakieś fotki wrzucę.
Fajowo! :-)))
lidia23 2017-01-21
szczerze mówiąc to ja dzisiaj byłam po raz pierwszy od dłuższego czasu w lesie..
bo przez ten śnieg na łąkach aby do lasu dojść -nie chciało mi się przebijać..
trzeba jeszcze przetrwać styczeń i luty a potem to już jakoś będzie:))
uroczy zachód;)
siestala 2017-01-21
cudniaście. Taki widok koi duszę lepiej niż Marycha;) ( jak się oczywiście domyślam hmmm hmmm!) Buziaki!
anad60 2017-01-21
obydwa są piękne Mariolka
u Ciebie z każdego okienka widoki wspaniałe !!!
a tak sobie myślę że do następnego tygodnia
śniegu trochę stopnieje i nie będzie tak źle
z tym wejściem....dasz radę kochana bo jak
nie Ty to kto.....:))