byłam wczoraj u Maciusia w szpitalu, jest lepiej, już sam spokojnie je, uśmiecha się i jest z nim normalny kontakt, jest super!
natomiast lekarze nadal nie wiedzą skąd się to wszystko wzięło...
Maciuś dostaje jeszcze leki przeciwpadaczkowe, ataki ustały... może dziś zabiorę ich już do domku...
dziękuję Wam za kciuki i zdrowaśki... jak to mówią "w kupie siła"
:o))
chance1 2017-02-17
Jak dobrze czytać takie wiadomości:))
re. oczywiście że sama robiłam ( i teraz strzeliłam prawym okiem;))...)..sama kładłam dodatki na cieście:))...bo z ciastem jak nigdy poszłam na łatwiznę i pierwszy raz kupiłam gotowca. Henglein robi super ciasto francuskie i tak samo zapakowane podkłady pod pizzę.....powiedzmy krucho-drożdżowe...ale jest ok
hasedi 2017-02-17
Dzielny chłopak ! Teraz może na spokojnie można spróbować dowiedzieć się co było przyczyną tych ataków ..skonsultować gdzieś ..
achach5 2017-02-17
O matko ! Niech lekarze kombinują co Maciusiowi
dolega..... I niech go dobrze leczą...nie tak jak mnie...
Gosiuniu , kciuki trzymam za Maluszka...
Zdrowia życzę :))))
babcia1 2017-02-17
Dużo zdrówka w dalszym ciągu dla Maluszka!!
darjas1 2017-02-20
Też trzymam kciuki,to przykre ze taki maluszek musi sie już zapoznawać ze szpitalem.Ja miałem miesiąc temu pierwszą w życiu operację i mam nadzieję że już w szpitalne klimaty nigdy nie trafię,pozdrawiam.
slonko6 2017-06-15
Może to po jakimś szczepieniu wystąpiło, straszne, takie przeżycia z maluszkiem. pozdrawiam