Frytki z piekarnika \"fit\" - ale nie mniej smaczne niż smażon...

Frytki z piekarnika \"fit\" - ale nie mniej smaczne niż smażon...

SKŁADNIKI

1 kg ziemniaków o dużej zawartości skrobi
2 łyżki oleju (np. słonecznikowego lub rzepakowego)
1 łyżka pikantnego oleju z pestek papryczek (można zastąpić łyżeczką ostrej papryki w proszku lub pominąć)
główka czosnku (jeśli lubisz czosnek, jeśli nie, nie używaj go)
1 łyżka cukru
sól


Czosnek (jeśli lubisz) podziel na pojedyncze ząbki.
Obrane ziemniaki pokrój na frytki takiej wielkości, jakiej lubisz najbardziej (ja lubię duże, w zasadzie ósemki, może też takie polubisz).
Przełóż frytki do miski, zalej zimną wodą, dodaj łyżkę cukru, dokładnie wymieszaj, odstaw na 30 minut.
Wylej wodę, wypłucz frytki pod bieżącą wodą, dokładnie osusz na ściereczce.
Ponownie przełóż do miski, spryskaj oboma rodzajami oleju (jeśli nie masz oleju z nasion papryki, posyp je papryką w proszku, lub tylko spryskaj olejem).
Przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia - frytki powinny być ułożone w jednej warstwie. Pomiędzy frytki powciskaj ząbki czosnku. Lekko posól.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Piecz przez 15-20 minut, aż zaczną się rumienić.
Wyjmij na chwilę, wymieszaj, tak, by przypieczone strony znalazły się na dole.
Piecz przez następne 15-20 minut, aż przybiorą Twój ulubiony kolor i poziom chrupkości. Pod koniec pieczenia możesz na kilka minut włączyć termoobieg, jeśli chcesz, by końcówki frytek lekko się przypaliły.
Podawaj z tym, z czym lubisz - czyli z keczupem, majonezem lub sosem przygotowanym z jogurtu, odrobiny majonezu i upieczonego czosnku razem z ziemniakami. Tak, ten ostatni sos jest moim zdaniem najlepszy :)