Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dla zainteresowanych, mamy wyjątkowy układ cyfr dzisiejszej daty:

21.12.21.

1) Ile bochenków w poszczególnych miesiącach tego roku kupi osoba zarabiająca pensję minimalną (2800 zł brutto)?

W styczniu wystarczała ona na 933 chleby, w październiku – już tylko na 848 bochenków.

Pensja minimalna w ciągu tego roku nie zmieniła się – podnoszona jest bowiem zawsze od stycznia. Zatem argument, że najmniej zarabiający inflacji nie odczuwają, w tym przypadku niestety upada.

"Osoby zarabiające minimalną płacę są zatrudnione zazwyczaj w kilku tylko sektorach. Mowa o hotelarstwie, gastronomii, handlu, służbie zdrowia i innej działalności usługowej. Są to pracownicy wykonujący podstawowe czynności, niewymagające specjalistycznej wiedzy i umiejętności" ***.

Najniższa emerytura na początku roku wynosiła 1200 zł.

Wtedy miesięczne świadczenie wystarczało na 400 bochenków.

W marcu, kiedy przeprowadzana jest waloryzacja świadczeń, za emeryturę minimalna można było kupić już 410 bochenków.

Jednak w kolejnych miesiącach, inflacja pożerała seniorom kolejne bochenki – w październiku wystarczała na zakup już tylko 379.

Od sierpnia prezes NBP Adam Glapiński i premier Mateusz Morawiecki, którzy uspokajali, że inflacja nie zagraża naszym kieszeniom, mogli już za swoje wynagrodzenie kupić o 1800 bochenków miesięcznie więcej (ich pensja – bez dodatku stażowego – wzrosła z 14,6 tys. zł do 20,5 tys. zł brutto).

Minister finansów z kolei, dzięki podwyżce, mógł pozwolić sobie na 1600 chlebów więcej (jego wynagrodzenie podskoczyło z 12,7 tys. zł do 17,8 tys. zł).

A teraz "clou" tego felietooonu:

"Inflacja nie ma wpływu na zasobność portfeli Polaków. Wszystkie wynagrodzenia i świadczenia emerytalne rosną znacząco szybciej niż inflacja" – twierdził publicznie szef NBP Adam Glapiński.

"Kiedy wynagrodzenia rosną dwa razy szybciej niż inflacja, oznacza to, że za zarabianą kwotę możemy kupić dwa razy więcej "– przekonywał z kolei premier Mateusz Morawiecki.

Obydwaj mówili prawdę, gdyż każdy z nich miał na myśli tylko swoje apanaże.

A mój Adwersarz jeszcze kilka miesięcy temu twierdził i słusznie, że inflacja to coś całkiem dobrego i naturalnego w rozwiniętym kapitalizmie.

Ale dobra dla budżetu państwa, ale zabójcza dla budżetów domowych-zapomniał dodać.

Premier Mateusz Morawiecki chwali się wysokim wzrostem budżetu.

Ale ten wzrost wynika z wzrastającej konsumpcji,(czyli zakupom), spowodowanej wypłacanymi dodatkami socjalnymi , a nie inwestycjami, które napędzają rozwój kraju i obniżają inflację.

To jest mój kolejny przykład politycznej hipokryzji tych panów.

Kto tego nie rozumie-ten kiep

A może jest też tak, jak poniżej ?

Że zero stabilności prawnej i podatkowej?
Jak gospodarka ma wtedy rosnąc?

U nas dba się głównie o niechcących uczciwie pracować.

A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy.

Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników.

Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi.

Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów .

Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć.
Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie.

Podsumowanie:

Adam Glapiński -prezes NBP zapewnił Nas z okienka TVP Info, że ze świata dobiegają głosy o polskim cudzie gospodarczym.

Ja uważam, że to już niepokojący wielce moment w życiu każdego człowieka, gdy "zaczyna się słyszeć głosy".

Tym bardziej gdy chodzi o prezesa Narodowego Banku Polskiego.

2) Niedoszły zakup śmigłowców H225M Caracal dla Wojska Polskiego spowodował konflikt polskiego rządu z francuskim koncernem Airbus.

Konflikt ten trwał przez kilka lat i obydwie strony próbowały go wyjść z tej sytuacji jak najlepiej. Ostatecznie Skarb Państwa zawarł z Airbusem porozumienie, z którego wynika, iż Polska musi za decyzję Antoniego Macierewicza zapłacić 80 milionów złotych kary, za wycofanie się z umowy zakupu 50 śmigłowców.

Bo to on i przedstawiciele rządu nie potrafili sporządzić umowy, która uchroni nasze państwo w przypadku rezygnacji ze śmigłowców od takich kar.

Kara "Turów", kara "Caracale", kara "praworządność".

Do złotówki złotówka, nazbiera się kupka.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Nie dlatego opisuję, prawie codziennie w moich tekstach tę hipokryzję, że jej bohaterowie w większości są akurat "prawicowi".

Ale dlatego, że są obrzydliwie dwulicowi !
I codziennie nie brakuje mi przykładów , które mi sami dostarczacie.,

Czytajcie, oglądajcie !

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego dostępnych wydawnictw.

3) Legenda***

Ten cytat pochodzi z ust rzeczniczki ministerstwa pracy ,płacy i polityki socjalnej ,która odpowiadała na pytania dotyczące skutków inflacji na osoby pobierające najniższe świadczenia.

Dziękuję koledze za druzgocącą mnie uwagę w migającej kopertce, nawet jako domorosłego historyka, że poszedłem bo bandzie pisząc, że "najniższe uposażenie pobierają osoby o najniższych kwalifikacjach" nie dodając tego co uzupełniłem teraz w legendzie..

Posypuję głowę popiołem i czynię niniejszym to, co powinienem napisać cytując do końca, nie zważając na poranny mój pośpiech.

Otóż jak słusznie zauważył Kolega, wśród prawie 300 000 osób pobierających co miesiąc takie najniższe uposażenie są również wysoko kwalifikowane pielęgniarki i położne w czasie nie tylko stażu.

I ja mam szanowny Kolego w swojej Rodzinie takie przykłady.

Wszystkich, których mój niefortunny- ale od tej chwili mam nadzieję że już fortunny- po uzupełnieniu cytat zasmucił i obraził -serdecznie -przepraszam.

Czy od bandy się odbiłem Kolego?

Pozdrawiam.


Copyright 2556 @ maska33.

datura

datura 2021-12-21

Ta "kupka" kar rośnie w zastraszającym tempie, .....pewnie nasze prawnuki będą ją jeszcze spłacały. Tylko co sobie o naszym pokoleniu pomyślą?

ewulka

ewulka 2021-12-21

usiłują nam wmówić ,że wszystko jest o.k. :((((

halka

halka 2021-12-21

Pewien pan nazwał Cię Samochwałą….ale chwała Ci za to,że w tak przejrzysty sposób pokazujesz hipokryzję władzy rządzącej. Może z czasem dotrze to, do najbardziej tępych, zwykle sterowanych telewizją rządową, odbiorców.

Ale nadeszły czasy: Jeden Wódz, Jedna Partia, Jedne media. I durny Suweren.

aam57

aam57 2021-12-21

Ok, ok odbiłeś się Kolego.

wojci65

wojci65 2021-12-22

Polityka szaleńczego podnoszenia płacy minimalnej jest rujnująca dla istniejącej w przedsiębiorstwach drabinki wynagrodzeń. Zważmy: początkujący zarabia płacę minimalną, już podszkolony trochę więcej, więcej umiejący znowu więcej, ....itd, mistrz -maksimum. Takich szczebli niech będzie 12.
Co się stanie, jeżeli płaca minimalna przeskoczy 3 grupę od dołu. Przecież ci trochę już poduczeni nie pogodzą się z tym, że od teraz będą zarabiać tyle co świeżo przyjęte szczypiorki. I tak to idzie dalej aż do najwyższej 12 kategorii. No więc, trzeba by wszystkim podnieść stawki przynajmniej o przyrost płacy minimalnej! Tylko jakie przedsiębiorstwo stać na coroczne podnoszenie płac o 15 czy 20 %. Zaryzykuję, że takowe są nieliczne, lub nie istnieją.
Oczywiście takie działanie jest proinflacyjne, bo płacimy więcej bez wzrostu wydajności pracy!

dodaj komentarz

kolejne >