Taka, prawdziwa historia. (1).

Taka, prawdziwa historia. (1).

Mój felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno negatywne znamiona.

Dziś zaprezentuję Wam trochę zawiłej, ale jakże i dziś aktualnej Naszej historii.

W związku z potrzebami szkolnictwa, wynikającymi z wchodzenia w wiek szkolny wyżu demograficznego lat 50. XX w., masowo budowano w Polsce w latach 60. budynki oświatowe, głównie szkoły podstawowe.

W sytuacji ogromnego przeludnienia izb lekcyjnych (w 1961 r. na 1 izbę lekcyjną przypadało wtedy prawie 74 uczniów) wybudowanie nowych placówek oświatowych stało się koniecznością.

Nazwę szkół „tysiąclecia” powiązano z obchodzonymi oficjalnie uroczystościami 1000-lecia Państwa Polskiego, przypadającymi na rok 1966.

Hasło budowy „tysiąca szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego” rzucił sekretarz KC PZPR- (taki w swojej roli, jak dzisiejszy prezes PiS) Władysław Gomułka, 24 września 1958 r.

Koncepcję tę zatwierdziło VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej .

Podobnie, jak to niedawno uczyniło PiS na swojej konwencji programowej 14 maja - (gdzie sekretarz, sorry-prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział Polakom darmowe autostrady i 800 plus-ale dopiero, gdy zagłosują na niego-czyli nie buduje, ale rozdaje).........

Pierwszą szkołą „tysiąclatką” została szkoła podstawowa nr 7 w Czeladzi, której uroczyste otwarcie miało miejsce 26 lipca 1959 r.

Wybór właśnie tej lokalizacji nastąpił pod namową Jerzego Ziętka, a pracami kierował Jerzy Galon z sosnowieckiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Mieszkaniowego.

Budowę obiektu rozpoczęto 26 października 1958 r.; była to 15-salowa placówka z kuchnią, stołówką i świetlicą.

26 lipca 1959 r. otwarto na Śląsku także 32 inne szkoły.

Przy budowie placówki pracowali m.in. żołnierze Wojskowego Korpusu Górniczego.

Pierwszą „tysiąclatką” w stolicy kraju było XVII Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, pod które kamień węgielny został wmurowany 9 marca 1959 r, otwarte zaś 28 czerwca 1960 r.

I ja , w Łodzi, miałem to szczęście,że uczęszczałem do nowiutkiej dwupiętrowej szkoły, zwanej pomnikiem 1000 lecia Państwa Polskiego.

Też była tam stołówka z kuchnią, świetlica, 33 sale lekcyjne, 5 pracowni oraz duża sala gimnastyczna oraz duże boisko z polami do uprawiania lekkoatletyki,

Dziś jako domorosły historyk, chciałbym Was zapoznać, z meandrami tejże szkolnej historii dotyczącymi jednej tylko, przykładowej szkoły, wybudowanej dzięki inicjatywie pierwszego sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki, na Dolnym Śląsku, w Kudowie Zdroju.

Pominę teraz różne mniej ważne zdarzenia, ale jednego nie potrafię pominąć.

Otóż na stronie tejże szkoły ( Zespół szkół publicznych im Jana Pawła II) , opisująca jej historię, podpisana pod tekstem pani mgr Barbara Dziubińska, ani słowem nie wpisuje w tym rozdziale nic, co odnosi się do pojęcia "historia szkoły".

Wspomina jedynie (aż) osiągnięcia młodzieży w olimpiadach i konkursach, wspominając zmarłych zasłużonych pedagogów itp.

O inicjatywie, a następnie ogromnemu wysiłkowi państwa z "1000 szkół na 1000 lecie państwa polskiego"- ani słowa.
Nawet nie zaznacza,że ta tablica (według moich rozmówców) nie jest tablicą z pierwotną jej pełną nazwą )

Oto metoda, jaką zaciera się te dobre, ogromne i pozytywne dla powszechnej oświaty przedsięwzięcia, zainicjowane przez szefa partii "komunistycznej" , które pozwoliły powojennemu wyżowi demograficznemu, do którego przynależy tak wiele i dziś osób tu czynnych w garnku- skorzystać z bezpłatnego nauczania w całkiem dobrych, warunkach.

Na moim zdjęciu tablica, która na frontonie szkoły dziesiątki lat informowała o korzeniach tejże szkoły.

Część tekstu została z niej usunięta.

Tablica, z takim napisem, gryzła po oczach i szczypała, po 1989 roku niektórych miejscowych kapłanów, ale przede wszystkim przedstawicieli nowej, solidarnościowej władzy.

Jeszcze bardziej niezrozumiale dla mnie wygląda strona internetowa: "Kronika szkoły".

Z przeprowadzonych kilku rozmów z mieszkańcami- rówieśnikami , otrzymałem obraz historii ścierania się latami różnych racji , które doprowadziły do powstania jedynie słusznej uchwały, że szkoła jednak będzie nosić imię - a jakże -"Jana Pawła II"....

Na kolejnej stronie ciąg dalszy tej historii.


Copyright 3857 @ maska33

mpmp13

mpmp13 2023-06-10

Tak przerabiają i zamzują wszystko co nie po ich myśli . Ja uczęszczałam do szkoły pięknej z czerwonej cegły z historią .Na fasadzie budynku był gryf , szachownica i wstęga rzeki o ile dobrze pamiętam . Zdjęcie jest w garnku w 2010 r . Pewnego dnia po solidnych ulewach farba spłynęła i odsłoniła poprzednie godło Hakenkreuz .

wigor12

wigor12 2023-06-10

A ja chodziłam do tysiąclatki, była okazała :))

halb09

halb09 2023-06-11

Byłam drugim rocznikiem mieleckiej "tysiąclatki" w 1963 roku....Nauka była na trzy zmiany. Dużo nas wtedy było:)

dodaj komentarz

kolejne >