W sobotę, ten ogrodzony kwartał miasteczka został obwieszony bannerami posła PiS, zdymisjonowanego wiceministra za wielce nieetyczne postępowanie biznesowe( dawanie nadziei rodzicom nieuleczalnie chorych dzieci na leczenie za oceanem za 80-120 tysięcy złotych- niesprawdzonymi medycznymi metodami).
Bez zgody właściciela terenu.
Dotychczasowa działalność biznesowa, parlamentarna oraz osobista postawa etyczna i moralna posła Łukasza Mejzy znalazła uznanie aż u 10 162 wyborców Prawa i Sprawiedliwości , co zapewniło mu mandat w Sejmie nowej kadencji.
"Gratuluję".
"Policjantka", przygotowała na dziś swoją "ofertę", stosując wysublimowane kłamstwo:
"Co tutaj zobaczyłam po długim niebycie***: całe góry politycznych komentarzy przepełnionych nienawiścią(...)"
"Wszyskie antyPisowskie,łącznie z deklaracją jednej pani naładowanej elektycznie i emocjonalnie " nienawidzę PISu! "."(....).
Pisownia, co podkreślam- oryginalna.
A ja ( pominięty przykład - bo nie pasuję do opisywanego przez nią obrazu ) kilkukrotnie gratulowałem tu wygranym jej politycznym protektorom.
Dokonuję dziesiątków komentarzy na temat prezentowanych zdjęć w różnych galeriach.
Nie mam o to nawet pretensji, bo wyczuwam,ze to nawyk, wzięty przez tę panią rodem z mediów narodowych, przejęty i zastosowany przez tę policjantkę w....... garnku.
A wystarczyło użyć (chyba nieznanego Jej słowa -określenia-"niektóre".... antyPisowskie(...)
.... Prawda?
Za to rozbawiło mnie Jej zdanie , a właściwie Jej deklaracja polityczna:
Cytuję:
"Mi (pisownia oryginalna) też wiele przeszkadza np.ukrainizacja naszego kraju,dyskryminacja Polek i Polaków co bezpośrednio dotyka i mnie,ale nigdy na portalu o idei fotograficznej bym o tym nie pisała,a już na pewno nie krzyczałabym "nienawidzę Ukrainek!".
Co jednak w innej formie - jednak uczyniła!
Już wiem po tym wpisie , że mam wątpliwości, co do jej intencji , czy prawdą, czy nie, jest fakt, że (nie)nawidzi Ukrainki.
Ale trzeba w garnku mieszać, namieszać, naskarżyć i obrzucić winnych i niewinnych epitetami, by pod płaszczykiem niby komentarza, pokazać swoją prawdziwą "ofertę" polityczną, i swoje skrywane oblicze.
Jak to sama podkreśla- jakże niewłaściwe, na portalu fotograficznym.
Pozdrawiam, Koleżanko!
Smutne;(
A cytuję i komentuję, bo jestem uważnym komentatorem.
Legenda***:
Według mnie:
"Byt" to jest to, co istnieje, niebyt to to, co nie istnieje.
Zaś według filozofa Parmenidesa z Elei, "niebyt" jest pojęciem pustym – nie ma nic, o czym można powiedzieć, że jest niebytem.
Istnienie niebytu w jakiejkolwiek formie jest wewnętrznie sprzeczne i bezsensowne, a sama nicość jest jedynie logicznym dopełnieniem pojęcia bytu: czysto poznawczym aktem negacji na tym pojęciu.
"Niebytu nie ma" – pisze więc Parmenides, a ludzi poszukujących wiedzy na ścieżce nicości nazywa "dwugłowymi":
czyli rozumującymi dwojako, rozbieżnie, bezsensownie.
A wystarczyłoby użyć Koleżanko inne słowo, bardziej adekwatne do faktu opisywanej długotrwałej nieobecności.
A tak, życzliwie mogę po koleżeńsku doradzić:
Może w takiej sytuacji warto tam wrócić?
Copyright 4374 @ maska33