Na koniec prezes PKN Orlen podzielił się z redaktorem "Gazety Polskiej" refleksją dotyczącą różnic między rządami PiS a PO:
"Te skur.....y kradły i jeszcze stanowiska załatwiały.
A My przynajmniej nie kradniemy , staramy się zarobić , żeby nasi ludzie ku..a zarabiali.
Bo (uwaga!,uwaga!) przyjdą chude lata , że będziemy musieli przetrwać."
Tu nabrałem oddechu.
Przyjdą chude lata dla PiS?
Już w 2018 roku przewidział to prezes (od tygodni) Daniel Obajtek?
A co prezes Kaczyński mówił o wewnętrznych dywersantach?
Tu przypomnę, że szef PiS, Jarosław Kaczyński, już przed laty rozpoczął swą ulubioną grę — zaczął tropić dywersantów i sabotażystów we własnym obozie.
Tym razem (a był to dla przykładu rok 2020) chodziło o niegodziwców, którzy pod okiem prezesa, potajemnie, wysadzili w powietrze Polski Ład.
Ów program gospodarczy PiS był — jak wiadomo — skończoną doskonałością, bo pieczę nad nim sprawował sam prezes.
W tej sytuacji nie mogło się okazać, że błędy Polskiego Ładu są efektem nonszalancji i niekompetencji Kaczyńskiego oraz jego ludzi.
O co, to nie.
Skoro realizacja światłej myśli gospodarczej i społecznej prezesa napotkała na tak wielkie rafy, znak to niechybny, iż stoją za tym właśnie (uwaga )dywersanci i sabotażyści wewnątrz PiS oraz rządu. Kaczyński zachował się więc zgodnie ze swoją starą zasadą: zarządził polowanie na ukrytych wrogów w obozie władzy.
Od namierzenia i unicestwienia "kretów" zależało odtąd powodzenie rządu i PiS.
Teraz nasunęło mi się pewne skojarzenie, którego powodem były ogłoszone w jednej z internetowych platform treści rozmów z podsłuchów, jakie założyło już w 2018 roku, w gabinecie prezesa Orlenu Daniela Obajtka Centralne Biuro Antykorupcyjne..
Dziś dla celów dla Was poznawczych przypominam jeszcze ten jeden ważny, (dywersyjny) wątek.
Wybaczcie, że w związku z dalej tkwiącym jak zadra w psychice prezesa Orlenu , a stwierdzonym przed wielu już laty objawem zespołu Tourette'a, w moim fotoblogu dziś oszczędziłem Wam dziesiątek wulgaryzmów, jakimi posługiwał się w czasie tych nagrań sam prezes.
Po prostu je wykropkowałem, w większości zaś pominąłem.
Teraz, już po zapoznaniu się z prezentowanym w felietooonie materiale, wiarygodnym, bo dokonanym przez państwową instytucję, kierowaną wtedy przez nadzorującego ją Mariusza Kamińskiego i samego premiera, czyli CBA, sami widzicie,że czując się domorosłym historykiem nie mogłem przepuścić okazji zarchiwizowania w moim fotoblogu takiej gratki.
Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.
Zdjęcia wykonałem z ekranu telewizora.
Copyright @ maska33