Siebzig.

Siebzig.

A teraz już mamy śnieg. Wreszcie piękny, biały śnieg, który skrzy się w świetle ulicznych latarni. Lubię zimę. Naprawdę ją lubię. Cieszyłam się dziś z tego śniegu jak małe dziecko. Udało mi się to. Potrafię cieszyć się z drobnostek. Ze śniegu. Podczas gdy inni narzekali, ja szłam z uśmiechem na ustach po śliskim chodniku, a płatki spadały mi na włosy.

Siły wyższe zadecydowały za mnie. Nie zawsze wychodzi tak, jak tego pragnę. Często jest zupełnie odwrotnie.

dodane na fotoforum:

fotkowa

fotkowa 2010-12-02

Ooo... Zuzka. :)

praline

praline 2010-12-08

Ten Jim to obraz który kupiłam w Toruniu w jakimś sklepiku za 10zł jakoś xD

dodaj komentarz

kolejne >