Czesc Kochani...

Czesc Kochani...

Nie bylo nas kilka dni,bo mielismy nieplanowany wyjazd do Polski.U nas wlasnie zaczely sie wakacje i zawiezlismy Nikolasa i Oskara do Babci w Polsce.Anielka swietnie zniosla swoja pierwsza taka dluga podroz!No i w koncu Babcia mogla usciskac i ucalowac swoja wnusie.Zaraz zagladne do Was i popatrze,co sie wydarzylo w ciagu ostatnich dni...Pozdrowienia od nas!