maria57 2009-05-23
Dwa tygodnie temu wieczorem byłam nad jeziorem. Robiłam zdjęcia samotnie pływającemu łabędziowi. Nagle pojawiły się lądując w pobliżu 2 następne. Zanim przestawiłam aparat - było "po ptakach" i niestety to, co bardzo chciałabym uwiecznić mnie ominęło. Dlatego dziś z zaciekawieniem oglądam u Ciebie tego łabędzia, który startując, zostawia po sobie piękne ślady na wodzie. Gratuluję refleksu, a pewnie i sprzęt też musisz mieć niezły
mileks 2009-05-23
Przeważnie robię serię, do 4 kl/s.
Nikon D90, zwykle Sigma APO 170-500 mm, f/5-6.3, dlatego głębia ostrości malutka.