dzisiaj spotkałam pierwsze pisklę pliszki siwej.Początkowo myślałam,że to chora dorosła pliszka.Usadowiło się maleństwo na wysepce ,na Rudzie.Do brzegów daleko.Mama biegała,jedzenie nosiła,zachęcała do lotu .Maluch jadł,spał i wreszcie ok.16,00 podszedł ostrożnie do brzegu wysepki i frunął na wierzbę.Czyli to już podlot bardzo leniwy..
orioli 2014-05-03
Coś takiego! U mnie pliszki dopiero myślą o zakładaniu gniazda. W tym celu nawet zwiedziły budki lęgowe, przeznaczone dla sikor.
gruda49 2014-05-04
Pięknie opisujesz Martusiu swoje piękne spotkania z ptaszkami. Przy okazji super fotka - „ptasia mama i jej dziecko”.
(komentarze wyłączone)