[9453413]

- Zrobisz coś dla mnie? - spytałam.
- Wszystko, co tylko zechcesz.
- Odejdź. Na zawsze.
- Ale, ja nie mogę...
Chyba pierwszy raz w życiu w jego głosie usłyszałam przerażenie.
- Możesz. Zrób to dla mnie.
Za to wszystko, co się stało...
Jeśli ty tego nie zrobisz,
ja odejdę z twojego życia.
Wolisz takie rozwiązanie?
Ścisnął mocno moją dłoń,
jakby już nigdy nie zamierzał jej puścić.
Wbił wzrok w ziemię.
- Będę za tobą tęsknił - powiedział.
- Ja za tobą też.

cukier18

cukier18 2010-04-23

nie no bezczelne, jeśli kogoś kochasz nie odchodzisz... może fizycznie, ale na pewno nie duchowo :)

dodaj komentarz

kolejne >