''W życiu wszystko ma swój zmierzch. Tylko noc kończy się świtem.'' Dziwne... A ja ostatnio wole noc niż świt. Mogłoby nie być świtu. Po co wstaje dzień, skoro za dnia jest ciemność? Po co mam codziennie wstawać z łóżka, po co się trudzić i żyć pełnią życia? Nie wiem... A może życie nie ma pełni? Dla mnie ostatnio nie ma... ;(