[31619061]

Nim przełknęłam pierwszy kęs śniadania, z wierzby wyleciała pani dudkowa, zapewne też głodna. Potem na łące spomiędzy traw wystrzeliły uszy.

kromis

kromis 2016-06-27

No prosze. To nie bylo sniadanie tylko uczta krolewska.

mariol6

mariol6 2016-06-27

O jacie. Nie zakrztusiłaś się, mam nadzieję! ;-)

orioli

orioli 2016-06-27

Re Mariol: nie zakrztusiłam się, ale kanapki potem szukałam na podłodze samochodu :-)

halka

halka 2016-06-27

Szarak też wstał i miał ochotę na śniadanie.

andaba

andaba 2016-06-27

Rewelacja!

wojci52

wojci52 2016-06-27

Sytuacja się zagęszcza....

To by była rewelacja, gdyby z wierzby wyleciał zając, nie mogłaś trochę nagiąć fakty...

orioli

orioli 2016-06-27

Re Wojci: bez naginania mogę powiedzieć, że ten zając po kilkunastu minutach omal mnie nie stratował, a ja siedziałam skamieniała i nie zdążyłam tym razem podnieść aparatu. Szarak w ostatnim momencie skręcił i pokicał bez pośpiechu na drugą stronę drogi.

lidia23

lidia23 2016-06-27

hihi
fajne te uszy:))

wydra73

wydra73 2016-06-28

Uciecha! Też mam takie uszy,(czarno obrzeżone !?).Jest ich co najmniej 6.Te obrzeżone pojawiają się o różnej porze bliziutko domu.Dziś wyniosłam im trochę sałaty ,niech mają odmianę.

dodaj komentarz

kolejne >