razdwa3 2016-07-31
Ale ilości!
wojci52 2016-07-31
Re Orioli: Do swego domu fabrykant zapraszał najważniejszych kontrahentów, więc chciał się im pochwalić tym co stworzył i posiadał...
Wprawdzie mógłby po prostu okno otworzyć, bo ten zakład tam się właśnie znajdował, ale co witraż to witraż!
Podobnie na drukach reklamowych, winietach, rachunkach przedstawiano widoki fabryk. Zawsze bardzo wiernie, np. zgadzała się co do joty liczba okien w przedstawieniu budynków. Choć bywało i tak, że wizerunek był 'na wyrost' - przedstawiał fabrykę, która dopiero była w planie, a później różnie bywało...
wojci52 2016-07-31
Wydaje mi się, że widzę wiele otwartych muszli, więc są to ślady poprzednich pokoleń szczeżuj...
orioli 2016-08-04
Re: nie, Bożenko, zimorodki ich nie jedzą. Zastanawia nas nagromadzenie tych zwierząt w jednym miejscu, no i śmierć całej kolonii (bo chyba wszystkie były martwe). Spróbujemy się czegoś dowiedzieć.