Razem z czyżami pokazały się w ogrodzie czeczotki. Swoim obyczajem lądowały na ziemi, gdzie walały się pogubione pestki.
Prawie żałowałam, że nie wyhodowałam ostów, wiesiołków i bylic.
halka 2018-02-17
To taki szary wróbelek w czerwonym bereciku:)
U mnie tak postępują junko...nigdy nie siadają przy karmnikach lecz zbierają ziarenka,które wypadają na ziemię.
czes59 2018-02-18
To masz atrakcję! Ja czeczotki w tym roku widziałem tylko raz przez okno, przez lornetkę.
alfa37 2018-02-20
Dużo ich u nas w tym roku, bardzo ładny ptaszek.