Myślicie, że zaprosiły mnie do ucztowania na ostach? Aż tak gościnne nie były. Wystarczyło, że nie uciekły, gdy stanęliśmy na poboczu drogi, by wypić kawkę i przekąsić co nieco.
andaba 2018-11-08
Wypleniłam w ogrodzie osty i teraz szczygły nie mają co jeść. Wprawdzie przylatywały na słoneczniki, ale te rosną na końcu i zanim się dotelepałam, to się spłoszyły.