To oczywiście do mnie. Stanęliśmy na polnej drodze, jak wryci. Samiec błotniaka łąkowego wgapiał się w nas i jakby czekał na ten moment, gdy nerwowymi ruchami wydobędziemy wreszcie aparaty, ustawimy odpowiednie parametry, złapiemy go w kadr i już, już prawie naciśniemy migawki, by złośliwie odlecieć (jak wiele razy zdarzało się).
Jednak raczył wytrzymać sekundy dłużej. Nawet mu wybaczyłam to nieciekawe miejsce i światło.
halka 2019-07-05
Rzadko się zdarza taki moment...pięknie go wykorzystałaś i jest super fotka ze spotkania.
tonight 2019-07-05
światło jest ok:)
oczko zaciekawione dobrze widać:)
ptak jest bardzo piękny!
i przyznam,że troszkę groźnie wygląda..
wirka9 2019-07-05
Ale super! Zdaje się mówić: no dobra to róbcie te swoje zdjęcia byle szybko bo nie mam czasu na głupoty :-)
lilka13 2019-07-06
skad ja to znam, niedawno szlam polna droga a tu nagle stana przede mna koziolek, stalismy jak wryci, siegnelam po aparat odwracam sie koziolka.... nie ma ;)