Jak już wspomniałam, w czasie ostatniej zimy (tzn. po świętach) spotkałam koniki polskie i szkockie krówki na rozległej śródleśnej łące. Gdy ja ustawiałam się z aparatem, nos i oko utkwiłam w sprzęcie, tabun nieśpiesznie, ale zdecydowanie ruszył w moją stronę. Nie tak dawno czaiłam się po krzakach, sądząc, że mogą być onieśmielone, tymczasem wyraźnie zależało im na towarzystwie.
emmi1 2022-01-06
Piękny widok.
Może uda Ci się nazwać sfotografowane przeze mnie ptaki, możesz zajrzeć do mnie?