Gdy wygapiam się na stada batalionów, niebo przede mną zajmują gęsi.
Wydawało mi się, że szczyt ich migracji już minął, ale tak wielkiej liczby chyba nigdy nie obserwowałam. Tysiące gęsi nadciągają z południa. Nocowały gdzieś na rozlewiskach i teraz lecą na pola i łąki, a może już na północne lęgowiska. Niespodziewany atak zimy w południowej i centralnej Polsce pewnie przyspieszył ich decyzje i teraz obserwuję skumulowane stada.
wydra73 2022-04-07
Gęsto usiały niebo. Wygodniej obserwować bez zadzierania głowy, na leżąco, ale bez podściółki raczej niemiło.