[7729272]

Wisława Szymborska - Kot w pustym mieszkaniu.



Umrzeć - tego nie robi się kotu.

Bo co ma począć kot

w pustym mieszkaniu.

Wdrapywać się na ściany.

Ocierać się między meblami.

Nic niby tu nie zmienione,

a jednak pozamieniane.

Niby nie przesunięte,

a jednak porozsuwane.

I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,

ale to nie te.

Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,

także nie ta, co kładła.



Do wszystkich szaf się zajrzało.

Przez półki przebiegło.

Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.

Nawet złamało zakaz

i rozrzuciło papiery.

Co więcej jest do zrobienia.

Spać i czekać.



Niech no on tylko wróci,

niech no się pokaże.

Już on się dowie,

że tak z kotem nie można.

Będzie się szło w jego stronę

jakby się wcale nie chciało,

pomalutku,

na bardzo obrażonych łapach.



I żadnych skoków, pisków na początek

beba55

beba55 2009-11-07

Żółty też jest,lecz tajemny ( dla wytrawnych turystów)

beba55

beba55 2009-11-08

Ano Ojców.
Kota tam też widziałam,ale nie był wcale groźny.Wręcz przeciwnie ;
uciekał z podwiniętym ogonem.

ewusia

ewusia 2009-11-08

Ludzie, którzy nie lubią kotów,
widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
- Deborah A. Edwards

suzume

suzume 2009-11-18

Wyobraź sobie, że mój kot wariat chciał wczoraj zeskoczyć przez okno z drugiega piętra.....ledwie wariatkę za ogon złapałam, tak to jest... mieszkał na parterze i nie wie, że drugie piętro jest wyżej....hihihi

dodaj komentarz

kolejne >