[7019698]

Nieważne ile ja lat mam,I jakie imię dane mi ziomek.Nieważny kolor skóry czy czapka,
Nieważne tu też skąd pochodzę,Proszę Cię Boże,Ty mi pomożesz.
Odgadnąć,co schowane w nas,Wiem wobec zagrożeń to ,kiedy mogę,
Dzięki Ci ziomek za ten kilometr,Na którym taśma wydziela czas.
Dzięki Ci człowiek za to,że w moment można tu zmienić w ironię świat...
Dzięki Ci za to że żyję,robię w tym co tu kocham,jak nikt.
A nie ten syf,nie tylko dziś..
Niektórzy ludzie mnie nienawidzą,a podają rękę kiedy z naprzeciwka idą,.
Reprezentuje żywioł,kanabinol,siebie,osiedle,by w końcu tu z rodziną żywot był jaki zechce..
To jest życie,masz ofertę-wykręć numer,je zamów,jeśli kochasz życie,zamów życia milion kilogramów.
To jedno na sto miasto,tu czuję zazdrość,sprawdź to,gdy gasną światła ktoś mi rysuje
dom,znam go,Jest trupem,żadnej bajery nie kupię,skrót za skrótem..
Z tej dżungli trudno uciec,to prawa jak hazard.

Los się powtarza,zagraża nam serią tu wykluczeń.

Nie licz na łaskę,nikt tego nie rozumie,że jeden kocha plastik,a ja hip-hop kulturę.Niektórzy ludzie nie mogą znieść że radzę sobie w życiu..

Nie podoba się jak ubrany dziś człowiek jest,też nie ma co myśleć o tym,to psuje tlen,gdzie poruszam się ej,Nie ma mowy żeby od tego uwolnił się trend,kiedy inni wyładowują na Tobie gniew,stres,To tylko miasto gdzie każdy każdemu wytyka banknot,To jest pułapką,niektórzy nienawidzą mnie,bo tak wypadło znam to,każdy tu Święty..
Możesz nie lubić muzyki,jaka tu jest,ej lecz zamknij się o mnie,bo nie wiesz,kim jestem:).....

Żyć i się starać:*
Życie bez wrażeń i przygód,to nie życie....:_}:_}:_}