Euromanifestacja - Wrocław 17 września 2011 r.

Euromanifestacja - Wrocław 17 września 2011 r.

TAK DLA EUROPEJSKIEJ SOLIDARNOŚCI,

TAK DLA MIEJSC PRACY I PRAW PRACOWNICZYCH,
NIE DLA POLITYKI CIĘĆ.

Postulaty robotników były dla władz trudne do zaakceptowania, bo nie dotyczyły wyłącznie kwestii ekonomicznych. Jako pierwsze żądanie strajkujący postawili zapewnienie im prawa do utworzenia własnej reprezentacji. Robotnicy chcieli samodzielnie organizować się w wolne związki zawodowe, które mogłyby przemawiać do "rządu robotniczo-chłopskiego" w imieniu "ludu pracującego miast i wsi". W ten sposób podawali w wątpliwość wiarygodność PZPR jako partii, która rzekomo miała sprawować rządy w imieniu klasy robotniczej.

Kolejne postulaty również miały charakter polityczny. Robotnicy domagali się przestrzegania zawartego w konstytucji PRL prawa do wolności słowa oraz dostępu do kontrolowanych przez partię mediów. Strajkujący żądali też zaprzestania represji wobec osób prześladowanych za przekonania.

Strajkujący przedstawili również szereg żądań ekonomicznych i socjalnych. Domagali się przeprowadzenia zmian w gospodarce, aby kraj mógł wyjść z kryzysu. Postulowali zwiększenie wsparcia dla osób wychowujących dzieci. Za ważne uznali też skrócenie wieku emerytalnego i reformę służby zdrowia. W ostatnim postulacie domagali się wolnych sobót.

Postulaty robotników wydawały się partii radykalne, ale nie dążące do obalenia panującego ustroju. Ówczesna sytuacja geopolityczna nie pozwalała na żadne radykalne zmiany. Zgodnie z "doktryną Breżniewa", żaden kraj należący do Układu Warszawskiego nie mógł zawrócić z drogi do komunizmu. Rządy osadzone przez ZSRR w krajach obozu socjalistycznego mogły w razie czego liczyć na "bratnią pomoc" państw sąsiednich.

Obawa przed obcą inwazją nie powstrzymała jednak strajkujących, którzy wzywali do stworzenia "socjalizmu z ludzką twarzą". Twierdzili iż wierzą, że państwo można zreformować, aby polepszyć los zwykłego człowieka.

dodane na fotoforum: