wenflony zwane przez dzieci motylkami nosi się trzy dni:)
Tosia już po zabiegu, wraca do formy;))
szpital na Krysiewicza jest rewelacyjny:)
majab77 2012-02-01
Kiedy my wychodziłyśmy ze szpitala Ania płakała bo zabrali jej motylka!:)))))
Tak chciała go wziąć do domu i wszystkim się chwalić jaka jest dzielna:)))
ZDRÓWKA WAM ŻYCZĘ:)*
tom71q 2012-02-01
Buziaki dla Tosi :***
katka12 2012-02-01
Widać, że zmęczone biedactwo :( ale już dobrze :)
luk04o 2012-02-01
Pozdrowienia dla Tosi...widzę że jest w towarzystwie Pipi Lansztrung :)
trawka 2012-02-02
czyli dzielna ekipa z "białej sali"...
Ja już też ten szpital zaliczyłam dwukrotnie.......z Antosiem...raz gips tylko a drugi raz operacja na chłopięce przypadłości....
wyz87 2012-02-02
Hej! Ja też mówię w pracy:
"a teraz założymy motylka", przecież to tak przyjemnie brzmi. :)
Fajne dzieciaki i cieszę się, że wszystko w porządku!
keisim 2012-02-02
Oleńko ..może i rewelacyjny,ale ja tym ślicznym dzieciom
życzę aby nie musiały go zwiedzać.
Pozdrawiam i dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do domku.
symila 2012-02-04
Witam pozdrawiamy z Fabianem ekipe motylkowców...;))))))))) jak Antosia?