E W A
Ja jestem Ewa , Matka - Adamowa żona ,
Ja naruszyłam prawo przez Boga stworzone ,
To ja przed dziećmi mymi zatrzasnęłam niebo ,
Ja powinnam znosić gorzkie krzyża drzewo .
Mnie gospodarstwo rajskie było powierzone ,
I Dwór szczęśliwy mym grzechem zhańbione ,
A chociaż popłynęły potem łzy jak zdroje ,
W tych zdrojach nie domyłam z grzechu ręki mojej .
Ja jestem tą co jabłko z drzewa wiadomości ,
zerwała dla chciwości , rządzy i ciekawości ,
Jak długo kobiety żyć będą na świecie ,
To w każdej ziarno mego szaleństwa znajdziecie .
Pegasus