Niemiecka fabryka benzyny syntetycznej w Policach. Zbombardowana nalotem dywanowym. Kilkadziesiąt budynków, bunkrów i umocnień na kilkunastu hektarach.
Benzynę wytwarzano tu z węgla,który przypływał barkami ze Śląska i Zagłębia Ruhry. Na wyprodukowanie 1 tony benzyny zużywano 7 ton węgla. 2 tony były potrzebne do wytworzenia benzyny,a 5 ton do wytworzenia wysokiej temperatury potrzebnej do wystąpienia reakcji.
Technologia ta była opłacalna tylko w warunkach wojennych, kiedy było duże zapotrzebowanie na paliwo.
NALOTY
Tak potężna fabryka nie mogła ujść uwadze aliantów. Pierwsze bombardowania pojawiły się w latach
1940-1942 lecz były sporadyczne i wyrządzały niewielkie szkody, z którymi przedsiębiorstwo samo dawało
sobie radę. Pierwszy wielki nalot na Hydrierwerke miał miejsce 29 maja 1944 r. Nie pomogły tu balony
zaporowe, zadymianie, myśliwce i artyleria. Po tym nalocie szybkie wznowienie produkcji nie było już
możliwe. W czerwcu 1944 roku policka fabryka nie wyprodukowała ani grama benzyny. Informacja o
ogromnych zniszczeniach w Hydrierwerke doszła do najwyższych władz III Rzeszy. Do Polic został wysłany
najbardziej zaufany człowiek Hitlera minister uzbrojenia i produkcji wojennej inż. Albert Speer, który
niesłychanym wysiłkiem kilkunastu tysięcy więźniów rozpoczął proces odbudowy zakładu. Aliancki zwiad
lotniczy nie czekał na wznowienie produkcji paliwa w Policach i kontynuował naloty skutecznie
przeszkadzając w odbudowie. Naloty odbyły się m.in. 20 czerwca, 3 lipca, 27 lipca, 25 sierpnia ale
następny druzgocący nalot na fabrykę w Policach odbył się dopiero pod osłoną nocy 21 grudnia 1944 r.
Alianci zrzucili wtedy m.in. 11 ogromnych bomb Tallboy. Zniszczenia dokonane w polickim zakładzie w
czasie tego nalotu uniemożliwiły dalszą produkcję paliwa. Początek 1945 roku jest końcem III Rzeszy i
końcem Hydrierwerke. Ostatni nalot na fabrykę miał miejsce 8 lutego 1945 r.
dodane na fotoforum:
grafol 2011-04-08
Police. Hitlerowska fabryka benzyny syntetycznej. Ruiny silosów na węgiel z którego wyrabiana była bęzyna.
zuza68 2011-04-08
..................miłego dnia i dużo słonka....................pozdrawiam............
guliver 2011-04-08
...a, teraz stoi i straszy...
dejavuu 2011-04-08
Czyli,że była sobie fabryka ??
Pozdrawiam bardzo cieplutko i dobrego ,miłego i udanego weekendu życzę;)
Re/
Ja też bardzo lubię odwiedzać twoją galerię ,gdyż z gotowaniem u mnie to "tak sobie" hihi;)
magdabo 2011-04-08
Mieli wysoki pozim technologii ... pogodnego piątku Ci życzę !
danwi66 2011-04-08
...myślałam ,że to silos do zboża...podobny kształt dolnej częśći..:)...tylko tam nie właź....bo kto nam będzie serwował i dawał natchnienie do kuchcenia?:)
flossy 2011-04-08
Ciekawy kadr i opis....pozdrawiam serdecznie...
czarna3 2011-04-08
dziwie się ,że nie rozkradli tego na złom :) przecież nawet tory sprzedawali i kable telefoniczne i wszystko co się dało sprzedać... :) pozdr
kwaku60 2011-04-08
bardzo ciekawe trochę mnie zaskoczyłeś z tą metodą w tych czasach,miłego dzionka..
jozik 2011-04-08
Ciekawe,że jej do tej pory nie rozebrali. Lubimy oglądać ruiny zabytków. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
zazulka 2011-04-08
Fotka super......
Pozdrawiam i życzę pięknego weekendu
...... ze słoneczkiem i w dobrym humorku:))
teo29 2011-04-08
myślę, że Beksiński zrobiłby z tego obraz...
jest taka fascynująca strona, jak lubisz ruiny to zaglądnij, niezłe zdjęcia są:
www.opuszczone.com
tczew54 2011-04-08
Jak to dobrze, że jest Garnuszek. Można tyle zwiedzić, zobaczyć i zgłębić swą wiedzę. Jednym słowem SUPER.
Ależ Niemcy drogą wybrali technologię...
achach5 2011-04-08
no właśnie ...technologia trochę uciążliwa...
Obiekt robi wrażenie !
A złomiarze "swoje" już wzięli ?
Dzięki za ciekawostkę historyczną :)
wosiek 2011-04-08
Moj kochany maz jakk tylko zobaczyl to zdjecie to powiedzial:
"To Police,na wagary tam chodzilem.....",a to wagarowicz jeden;)))
pozdrawiamy:)))
tasaq0 2011-04-08
Właściciel przegrał wojnę i już go fabryka nie interesuje...
Lubię odwiedzać takie miejsca. Czuć w nich tajemniczość niejednokrotnie nieodkrytą do dzisiaj.
basik57 2011-04-11
Bardzo interesujace. Mysle ze te 2 tony wegla potrzebne do wyprodukowania tony benzyny to nie jest az tak zle!
Gorzej jest z tymi 5-cioma tonami potrzebnewj do wyprodukowania energii...
Te informacje sa nie mniej interesujace jak Twoje recepty i piekne fotki kulinarne.
baster 2011-04-25
Ciekawe miejsca przeszukujesz.:)
Pozdrawiam.:)
bajsza 2012-03-02
Byłam tam cały dzień z psami, miałam pietra, że któryś wpadnie w jakieś podziemia i się utopi - na szczęście obeszło się bez nieszczęścia. Ciekawe czy tam też kopiesz, ja bym miała pietra, że coś mi może jeszcze pod łopatą wybuchnąć. Pojechałam tam, bo ktoś mi powiedział, że jest tam rezerwat nietoperzy, ale moje zwariowane psy przegoniły wszystko co się ruszało. Podpowiem Ci na Mickiewicza bodajże jest stary nieczynny kościółek ewangelicki chyba fajne miejsce do szukania skarbów, do tego sceneria jest jak z horroru ;P