popish 2012-04-25
jestem amatorem i takim chcę pozostać, bo amator robi dla przyjemności, zawodowiec dla kasy, no chyba, że zawodowiec robi dla przyjemności wtedy przepotwarza w szczęśliwego amatora.
znak7 2012-04-25
hmmm - Helmut Newton - ale on sie nie liczy, bo jego ojciec miał fabryke zapałek i jego pieniadze średnio intersowały. Zawsze sie zastanawiałem dlaczego do PULP FICTION zdjęcia robił gość który się 6 razy na łódzką filmówke nie dostał i teraz już wiem.