Kola.

Kola.

Śpimy razem po pierwszym wygrzaniu, i po popołudniowym wypróżnieniu. Te dwie, czy trzy godziny to kwintesencja mojej miłości i jej zaufania i otwartości. Nawet dużej chęci na kontakt.Dzisiaj po spacerze, wdrapuje się na łóżko przy nodze i zabawa w leżenie na przedramieniu, kiedy jest non stop masowania, może znowu trwać .
Dzisiaj kilka wejść i zejść z łóżka, spacerów i masowania polików. Trzy razy fukała jak przestawałem, może to tylko zbieg okoliczności. Ostatnio dopominała się jedzenia, długo szukając go w misce. Dostała więc 50 gramów więcej. Waży już 7580 gramów i rozpatruję by dawać jej jeść co cztery dni.

(komentarze wyłączone)