Jak wcześniej zeszła z drzewa mamusia i dzidziuś, tak te małpy, mimo, że tej samej rasy, są zupełnie inne. Tamte to wolno biegajace mieszkanki Croco Cun, można pogłaskać, jak na to pozwolą itd :) Tych małp było dość sporo i wszystkie były przypięte do drzew linami. W takich odległościach, żeby nie mogły też siebie nawzajem dotykać itd. Liny były luźno przyczepione do drzew, także małpki mogły skakać w górę, w dół, z drzewa na drzewo, wspinać się itd.A dlaczego one takie przywiązane ? Otóż to są małpki, które znaleziono w jungli, które np. odrzuciła mama, były chore, poranione itp. W Croco Cun te małpi przechodzą rekonwalesencję, uczone są, jak się je, po czym są spowrotem zabierane i wypuszczane w ich naturalnym środowisku ! Dlatego nie można ich dotykać, żeby nie poczuły człowieka, żeby wciąż były dzikie i wolne...
Meksyk 03.2009.
monilis 2009-04-23
Czy ja dobrze widzę? Ta małpa ma 3 ręce czy taki dłuuuugi ogon?
Ps: super galeria, nie mogę oczu oderwać od Waszej wyprawy do Meksyku...