sotti 2014-08-06
Przyglądam się czy mnie czasem nie pstryknąłeś bo często tu bywam. W żółtym budynku mam bank, dalej sklep z bluzeczkami.....
qwitek 2014-08-06
to była godz: 18.35 i wracałem rowerkiem z pracy...
ciekawe ile osób (garnkowiczów) mija się codziennie na ulicach miast,
nie wiedząc nic o sobie a spotykają się w garnku?
sotti 2014-08-06
Mam takie same przemyslenia jak Ty.....ale to samo zycie, choć spotkalam się na garnku z zaproszeniami o poznanie się np. w kawiarni w Manufakturze.......
bea01 2014-08-06
cicha i przestrzenna ta ulica... miłej reszty dnia życzę:)