gdzie dwóch pracuje za czterech a jedzą za dwunastu i zabawić się można jak za dawnych czasów ;-))
tanna 2016-03-06
Jako nastolatka raczej rzadko chodziłam na dyskoteki.:)Muzykę z lat 80-tych znam,ale już z 50-tych to raczej nie.Więc chętnie bym posłuchała takich utworów.:)Z tańcem już byłoby gorzej.:))
Ciekawe zaproszenie wypatrzyłeś.:))Podoba mi się taka całość.:)
Dziękuję bardzo.Tobie także życzę miłego wieczoru,oraz nadchodzącego tygodnia.:)Pozdrawiam Cię serdecznie Witku.:)