jurekw 2010-01-02
Widać, że Piotr nie ma "kaca" - język czysty, różowy... Nie wiem jaki stan języka był po zabawie ale przypuszczam, że wszystko było ok skoro te zdjęcia znalazły się w Twojej galerii. A swoją drogą - ech ta młodzież! Za moich czasów język pokazywało się wyłącznie lekarzowi:)))
Pozdrawiam serdecznie:) Jestem już spakowany, wsiadam, wyjeżdżam i wracam za dwa dni (jeśli mnie nie zasypie),,,:)))
pyzalu 2010-01-02
ale wypatrzone na zabawie sylwestrowej :)
iwmali 2010-01-02
Widać nieźle się bawiliście! My ostatnio przerzuciliśmy się na imprezy organizowane! Czyste lenistwo...zero szykowania...zero sprzątania...to lubię! :)))
garru 2010-01-02
re: byly ognie i to sporo, ale byl tez deszcz i zimno mimo to szampana nie braklo i muzyka dlugo grala...;-))
maria10 2010-01-02
......pewnie Piotr się zdziwi kiedy je zobaczy..... ale mimo tej miny oczy są roześmiane...... było wspaniale..... :))))))
agus63 2010-01-03
I o to chodzi!
Zabawa na 102!
Piękna jest Basiu relacja Twa!
Tylko pozazdrościć tak licznego, garnkowego grona!
No i organizacji!
U nas też było "garnkowo", lecz w skromniejszym gronie.
(Zdjęcia u "ebajor"):)
Pozdrawiam gorąco Ciebie i Twoich współbiesiadników!:)
podnose 2010-01-12
a ja myślę, że to język do pozostałych panów
- zarwałem fajną laseczkę i tańczę z nią, hi hi hi