kolejna fotka z dzisiejszego dnia spędzonego na pograniczu lasów i pól :) Ptasiej drobnicy jest całe mnóstwo, lecz nieczęsto zdaża się okazja na w miarę "czyste" ujęcie. Na strzyżyka czatowałem prawie godzinę - podlatywał dosłownie na wyciągnięcie ręki, ale zawsze wśród patyków i uschniętych igieł.
dodane na fotoforum: