https://www.youtube.com/watch?v=zB0JISdrSsw

JEDYNE WYJŚCIE
Okrucieństwo przemocy. Na krótki czas świat przejmuje zgroza. Potem ludzie znów kładą się spać. Siłą można zburzyć dom, ściąć drzewo czy zabić zwierzę. Ale kto siłą niszczy człowieka, niszczy siebie jako człowieka. W procesie o morderstwo oskarżony powiedział: „Unicestwiając innego człowieka, sam się unicestwiłem. Zabić innego to zabić siebie samego”. Ostatnio był u mnie mężczyzna około czterdziestki. Zabijał ludzi, służąc w legii cudzoziemskiej. „Teraz mnie mordują – powiedział – przychodzą do mnie każdej nocy”.
Co można uczynić przeciw rosnącej przemocy? Skąd się bierze? Przemoc nie bierze się nigdy z miłości. Przemoc zakorzenia się w myślach i uczuciach nienawiści. Nienawiść gnieździ się w chorobliwej ludzkiej zachłanności. Na żądzy tej opiera się całe nasze społeczeństwo. W świecie chodzi o władzę, posiadanie, sławę. W takim świecie przemoc czuje się jak u siebie.
Przemocy nie da się wyplenić przemocą. Przemoc plus przemoc oznacza zawsze jeszcze więcej przemocy. Śmiertelny krąg. Przełamać go można tylko dzięki niewiarygodnej ewangelicznej miłości, która głosi: „Miłuj swych wrogów. Uczyń coś dobrego dla tych, którzy cię nienawidzą”. W dzisiejszych czasach brzmi to przeraźliwie naiwnie. Któż w to jeszcze wierzy? A jednak – zapewniam cię jest to jedyna droga.
21 września