(13)
Otrzymał takie proste imię bo trzeba było jakoś nazwać przybłędę która codziennie przychodziła na kolację pod nasz blok.
Później ta przybłęda stała się towarzyskim,cierpliwym kotem który codziennie od rana okupował klatkę i czekał na moje wyjście.
Teraz to oddany przyjaciel.
Mój Kajetanek :*
Przytulający do mnie swoją główkę i pięknie mruczący -mój przyjaciel....
Chciało by się powiedzieć \\\\\\\"wierny jak pies\\\\\\\"...
szalala 2016-06-29
I przyjazn, i kochanie. :)
madz83 2016-06-30
U nas przez podwórko dziennie przewija sie jakieś 10 kotów które okupują nasz śmietnik z jednej i z drugiej strony sąsiadom bez przerwy rodzą się nowe kotki potem są puszczone samopas i błąkają się po śmietnikach....Żal :( a wasz kotek fajny :)
madz83 2016-06-30
Oj Kochana z moimi sąsiadami nie byłoby tak łatwo jest to zwykła patologia.Kiedyś zgłosiłam do opieki ich w sprawie dzieci które są strasznie zaniedbywane to co wyszłam na podwórko miałam ubliżające komentarze a na ulicy mi Huberta zaczepiali.Uwierz mi lepiej ich nie ruszać :(
achach5 2016-06-30
Piękna historia...Dobrze że na siebie trafiliscie :)
Tak miało widocznie być ...
Rozi, tu wszyscy jesteśmy na " ty " :)
Miłego dnia :)
bourget 2016-07-01
bo koty doceniaja i kochaja ludzi...jedni je krzywdza, wyrzucaja, porzucaja inni potrafia przytulic:) dzieki za dobre serce:)
a koteczki z piwnicy moze znajda zastepczy dom, najlepiej oglaszac je na FB , pisac do organizacji zajmujacych sie ratowaniem, nie musza byc lokalne..powodzenia:)
aliento 2016-07-01
Cudowny Kajtus:))
zuuzik 2016-09-25
kopia mojego (niestety nieżyjącego już) Maciusia i umaszczenie i historia. śliczności:)
