Śpij...

Śpij...

Tam gdzie nic nie trzeba. Gdzie odpoczynek po życia drodze nastał. Śpij, a ja wpatrzony w płomienie myślami biegnę w tamten czas, gdy tu byłaś. W błękicie nieba ukryta - śpij. Ponad głowami, tam gdzie znalazłaś kres. Ale dotknij czasem moich snów... Wspominam, gdy byłaś... Słyszysz? Wołam...
Śpij...