Lipa w zapachu miodu tonie
w opłotkach sennie gwarzą malwy
czerwiec upałem głosi koniec
ptaszęcym jutrzniom
inwokalnym
Parują zmierzchy szafirowo
na cienkiej strunie księżyc brzdąka
półmrok rozkłada pościel nową
w obłocznych tiulach
i koronkach
Błądzące myśli pośród komet
w liturgii nocy mają zenit
chór dni powtarza antyfonę
z naszym dwugłosem
ku jesieni
Ewa Pilipczuk
majaha 2023-06-30
Miłego,spokojnego weekendu życzę i pozdrawiam cieplutko:)) Jakie dorodne porzeczki:)
maly52 2023-06-30
Ładnie .... pozdrawiam serdecznie w ostatnim dniu czerwca ... miłego wieczoru...:))
hania44 2023-06-30
Re. Rehabilitacja dopiero zaczęła się. Do 11-go lipca... pozdrawiam piątkowym wieczorkiem :)