*Spotkalem ja niosaca skopiec porannego udoju.
Madonna pasterzy
Wciaz strzeze polonin
I wydeptuje sciezki
By nie zarosly
Smerekowym lasem
Kazdego dnia na carynie
Wschodzace i zachodzace slonce
Pasie
A potem poi je rosa
W bezchmurne noce
Zagarnia do koszar
Rozpierzchle stada gwiazd
By ksiezyc w pelni
Nie przycmil ich blasku
Madonna pasterzy
Wiatrami
Rozczesuje swoje wlosy
I wciaz nasluchuje
Ufna
Ze ktoregos dnia
Przyniosa w cieplym powiewie
Odglosy pedzonych na poloniny
stad*
funiak 2011-06-11
Tego nie da sie opisac.... tego trzeba doswiadczyc razem z Toba w obrazie i opisie:)))Z szacunkiem usmiech przesylam:)))
wpike 2011-06-11
kolejne zdjęcie, którym "powalasz" ! :)