o zbędności

o zbędności

Zastanawiam się czasem nad zbędnością rzeczy- ta kłódka jest przykładem. Potrzebna na rozwalonej szopie jest tak samo jak napisy alfabetem Braille'a w bankomacie wyłącznie dla kierowców.

boga1

boga1 2013-02-04

czy oni potrzebuja dacharza???

siestala

siestala 2013-02-04

:))) Coś mi się wydaje, że na reperacje czas już minął w tym przypadku

jaska15

jaska15 2013-02-04

wlasnie,dobre spostrzezenie...

barossa

barossa 2013-02-05

wypatrzylas ciekawostke:)

piatal

piatal 2013-02-09

a ja bym chętnie do tej szopy sobie zajrzał,,,

maria57

maria57 2013-02-20

a gdyby nie było złodziei???
ile rzeczy byłoby zbędnych, ile instytucji miałoby mniej pracy;

hmmm.... przy produkcji kłódek i zamków też ludzie zarabiają

siestala

siestala 2013-02-20

nie chodzi jednak ani o zarobki ani o instytucje które pracują ścigając przestępców. Chodzi o to, że ta kłódka nie ma sensu w miejscu, gdzie nie ma już praktycznie ścian / ani dachu/. To takie drzwi do lasu, Mario.

dodaj komentarz

kolejne >